Totalitaryzm u bram

eska - ludzie myślcie, to nie boli....

Statystyki bloga:
Wizyty: 95066
Liczba postów: 67
Liczba komentarzy: 626

Totalitaryzm u bram


Wyczytałam właśnie u Lisickiego w „DoRzeczy” rzecz zupełnie powalającą, a mianowicie opowieść o debacie polskiej w UE. Otóż lewaczki z Ojroparlamentu  domagały się od rządu polskiego, aby zabronił małżeństw z nieletnimi i zabójstw honorowych!  Po prostu szczęka opada....
W tym samym mniej więcej czasie parlament Francji przygotował i uchwalił zakaz (pod rygorem więzienia) rozpowszechniania w mediach jakichkolwiek informacji traktujących o negatywnych stronach aborcji. Bodajże w Hiszpanii mamy już rodzica nr 1 i rodzica nr 2, nie wolno formalnie używać wyrazów „matka” i „ojciec”. W Norwegii nasza rodaczka przegrała proces dotyczący wolności sumienia u lekarzy. Itp., itd.

Wbrew pozorom to nie jest notka o LBGT, gender czy skrobankach i proszę się na tym nie skupiać. To jest notka o podstawowej wolności, jaką jest wolność słowa.
W Polsce np jest zakaz dotyczący promocji faszyzmu i komunizmu, niemniej partie/organizacje komunizujące mają się dobrze, koszulki  z sierpem i młotem czy Che Guevarą są dostępne w normalnej sprzedaży, a jedyny gostek, za którego się państwo ciut zabrało, to facet, który jawnie sprzyjał Rosji i miał kontakty z bandytami z Donbasu.
Mamy jednakowoż w Polsce bardzo poważne konsekwencje ograniczania wolności słowa w ostatnim ćwierćwieczu, a są one skutkiem nie formalnego nakazu prawa, tylko narzuconego przez autorytety zakazu krytykowania wyroków rzekomo niezależnych sądów – efekty tego widzimy na co dzień. I nie chodzi mi wcale o skandaliczne działania czy wypowiedzi poszczególnych sędziów, tylko o ogólną niesprawiedliwość. Sądy w Polsce są niesprawiedliwe, ponieważ nawet wtedy, kiedy wydają wyroki zgodne z prawem i rozsądne, to opieszałość i przeciąganie spraw i tak skutkuje krzywdą poszkodowanych. Co komu z tego, że po pięciu latach wygra w końcu proces i dostanie jakieś szczątkowe odszkodowanie, skoro wcześniej zostanie doprowadzony do totalnego bankructwa? O wyroku SN w sprawie Sawickiej nawet już wspominać nie warto, bo był po prostu obrazą dla polskiego prawa. Dlaczego doszło do takiej zapaści w sądownictwie? Bo przez lata nie wolno było ich krytykować, sami to sobie załatwili odpowiednią interpretacją przepisów i teraz mamy czarną dziurę zamiast trzeciej władzy.  Takie są skutki zakazu swobodnej wypowiedzi...

Ograniczanie wolności słowa na ”światłym” Zachodzie z fazy polit-poprawności weszło w fazę stanowienia prawa, czyli miękki totalitaryzm opinii zamienia się w twardy totalitaryzm cenzury. Jak wiemy, w Niemczech już pracują nad wprowadzeniem odpowiednich zakazów i ciał nadzorczych wobec mediów społecznościowych, rozmowy wstępne już się odbyły. A na kanclerza Niemiec wybiera się niejaki Schulz i cieszy się ogromnym poparciem!

Ktoś powie – oni wariują! A bo to pierwszy raz?
Przyjrzyjcie się historii Europy Zachodniej, niekoniecznie XX w., ale wcześniej - ile tam było wojen religijnych, rewolucji itp.? Ta cała obecna rzekoma kultura, tolerancja itp. to tylko marna pozłotka, pod spodem znowu buzuje ta sama co zawsze chęć dominacji i zniewolenia, a za nią stoi – jak zawsze – zbójecka kasa kolejnych szaleńców. Doprawdy niewiele już brakowało, a Polska byłaby w tym całym szambie umoczona po uszy – Bogu dziękować udało się proces co nieco zablokować, niemniej pamiętajmy zawsze, że nasza „opozycja totalna” tudzież część tzw. elit to nic innego, tylko zastępy takich samych totalniaków i cenzorów, jak ich konfratrzy z rzekomo światłej Europy Zachodniej, która znowu, mimo gołym okiem widocznych problemów, pogrąża się w kolejnej chorej ideologii.

A na końcu jest zawsze łagier i wojna, tak to działa od wieków – niestety...
 

eska / 23, lutego, 2017


Komentarze

Chyba nawet gdzieś oglądałam fragmenty tej debaty. Jak zwykle darła się ta nawiedzona w żółtym albo zielonym kubraczku (naprzemiennie) i kilka innych. Te debaty już dawno nie są racjonalne ale i nie mają być, ich celem jest wywołanie wrzasku, jakiejś atmosfery grozy, że w Polsce kobiety palą na stosie, wtrącają do więzień i tym podobne. Im więcej grozy i im więcej idiotów w to wierzy, tym większe uzasadnienie tej nagonki w wykonaniu Timmermannsa i Guja. To właśnie tak działa - są preparowane jakieś wypowiedzi, pisma czy skargi (jak ostatnio ten liścik w KE) niemające nic wspólnego z rzeczywistością. Chodzi tylko o to, żeby interes się kręcił i żeby był pretekst. Mnie już całkiem serio kilka razy ludzie na Zachodzie pytali np.czy to prawda, że Kaczyński likwiduje sądy albo czy to prawda, że kobiety pakowane są do więzień. Ci zmanipulowani kretyni twierdzą serio, że w Polsce kobiety nie mają praw, kościół rządzi, itp. Ale z drugiej strony spotykałam się z ludźmi, którzy mówili, że zazdroszczą nam Dudy i Szydło. Ja jednak liczę na to, że zanim zaczną wsadzać do łagrów, to ludzie powiedzą temu idiotyzmowi nie. Miejmy nadzieję. Serdecznie pozdrawiam

Leonarda / 23, lutego, 2017 12:32:12

@Leonarda - sondaże Schulz/Merkel nie pozostawiają wątpliwości, że ogólnie - sorry - Niemcy to jednak durnie do kwadratu. Zero kojarzenia faktów, a potem w końcu wybiorą kolejnego Hitlerka, żeby ich podniósł na duchu z syfu, który sami sobie szykują.

eska / 23, lutego, 2017 12:43:45

@ Eska - z Schulzem to jest dla mnie też zagadka, podobno odkąd się pojawił w nowej roli, to masowo ludzie się zapisują do SPD - jakaś histeria totalna. Ale z drugiej strony i w Niemczech i w innych państwach jest coraz więcej ludzi niezadowolonych z panującego stanu rzeczy. Tyle, że dla takich jest oferta tych wszystkich partii skrajnie prawicowych w objęciach Moskwy - dla nas to też koszmarny wariant. Zresztą jeszcze przed wyborami w Niemczech to się spodziewam gorącej wiosny we Francji - tam te idiotyzmy obyczajowe są chyba jeszcze dalej posunięte.

Leonarda / 23, lutego, 2017 13:29:53

@Leonarda - Merkel nawarzyła piwa, a wyboru innego faktycznie nie ma. Albo komuch albo faszyści pro-moskiewscy. Historia zatacza koło???

eska / 23, lutego, 2017 13:39:52

Oby nie. Ale to jest dzisiaj wszystko zupełnie nieobliczalne, do jesieni jeszcze daleko. Kiedyś, jeszcze kilka lat temu, kilka miesięcy to było niewiele czasu. A dziś z dnia na dzień może tak p...dyknąć wszystko, że potem świat wygląda nagle zupełnie inaczej. Niewiele do tego trzeba.

Leonarda / 23, lutego, 2017 14:01:55

Wszystko się zaczęło tak naprawdę rozwalać od momentu, kiedy UE zwariowała. Rokita dobrze mówił > Nicea albo śmierć..

eska / 23, lutego, 2017 14:09:26

@Eska - czytam: "Wyczytałam właśnie u Lisickiego w „DoRzeczy” rzecz zupełnie powalającą, a mianowicie opowieść o debacie polskiej w UE. " A ja przyglądam się polskiej debacie w Polsce, w której właśnie uczestniczy Paweł Lisicki co tydzień w "Loży prasowej" TVN24. To jest zło, które jest już u nas i znieczula nas na prawdę, bo wszystko relatywizuje. Występując obok Blumstajna nawet Lisicki zdobywa zaufanie, na które nie zasługuje. Także wątpię, czy Rokita dobrze wtedy mówił, bo prawdziwe zło zaczęło się w Maastricht, gdy jednocząca się Europa przepoczwarzyła się w UE. Nicea to już była opcja dla ludzi, którzy zgubili się w labiryncie. I tak wyszła niby śmierć, a Rokita wciąż łazi i truje.

Rafał Broda / 23, lutego, 2017 16:10:38

@Ludwiczek - my akurat niewiele mieliśmy wtedy do gadania...

eska / 23, lutego, 2017 16:24:01

@Rafał Broda - skoro przytaczam zawartość tekstu, to powołuję autora. Co natomiast myślę o Lisickim, to zupełnie inna sprawa. Paweł Lisicki, podobnie jak cała rzesza innych, uważa się za "lepszego" od zwykłych moherów i dlatego będzie gadał z Blumsztajnem. Oni są po różnych stronach sporu, ale obydwaj "elyta". Nie to, co my, biedne emeryty spod mostu :)) Za to cytują nas i powtarzają bez kompleksów, oczywiscie bez podawania źródła.

eska / 23, lutego, 2017 16:34:05

@Eska - Dobrze, że Pani przywołała nazwisko Lisickiego, bo to mi dało okazję do wyrażenia swojego zdania na jego temat. Pewnie niewielu ma cierpliwość, by oglądać niedzielną "Lożę prasową", gdzie widać jak na dłoni po co Lisicki jest tam stałym gościem. Niewielu też wie, że jedyne co różni red. M. Łaszcz od M. Olejnik, to pewnie waga ciała.

Rafał Broda / 23, lutego, 2017 17:06:09

@ Eska; @ Rafał Broda - ta audycja to nabijanie się z ludzkiego rozumu, szczególnie to "szerokie spektrum" dyskutujących, które tam występuje. Tam jest takie małe manipulanckie przesunięcie - Lisicki, który faktycznie jest takim typowym "centrum" sceny robi tam za prawicę, lewica robi za "centrum", skrajna lewica za "lewicę" (czyli coś w rodzaju socjaldemokracji), itp. Tym cudownym sposobem z prawej strony nie ma nigdy nikogo ale pozory są stworzone, że "dyskutuje szerokie spektrum". Niestety, część ludzi bierze się na tę sztuczkę.

Leonarda / 23, lutego, 2017 18:28:13

@Leonarda - dokładnie o to mi chodziło. To jest bardzo ważne, bo wszystko rozgrywa się w mediach. Jeśli będziemy to tolerować, to szybko także u nas pojawi się ten totalitaryzm wypunktowany przez Eskę. Nie rozumiem dlaczego politycy tego nie widzą. Czasem wydaje mi się, że wystarczyłoby, gdyby wnikliwie przyjrzeli się programom, w których występują, ale chyba nigdy tego nie robią.

Rafał Broda / 23, lutego, 2017 18:58:30

@Rafał Broda - im się zdaje, ze wszystko jest ok, bo przecież rządzą, reformy idą, budżet znakomity itp. Nie widzą tego. No i mają parcie na szkło, niestety. Powinien być jednolity sztab informacyjny dla wszystkich i zero tolerancji dla głupiego gadania.

eska / 23, lutego, 2017 19:16:53

@ Rafał Broda - oni to chyba widzą, przynajmniej niektórzy ale - tak mi się wydaje - nie bardzo wiedzą, co z tym robić. Do niektórych programów nie powinni generalnie w ogóle chodzić - ale każdy ma to parcie na szkło, może też jest strach, że jak w ogóle przestaną się pokazywać w takim TVN, to już w ogóle przestaną o nich mówić - nie wiem ale na pewno z polityką informacyjną nie jest zbyt dobrze.

Leonarda / 23, lutego, 2017 19:45:12

@Eska - oni (tzn.biura prasowe, rzecznicy) powinni też pewne rzeczy przewidywać ale to się nie dzieje. Np. z tymi protestami na 8.03 - nie rozumiem, dlaczego już nie ruszyła jakaś kampania z "naszej" strony, żeby to wszystko rozbroić. Przecież znowu będzie draka tego 8.03 a wystarczyłoby np.narobić wrzasku, że te "tabletki po" muszą być przepisane przez lekarza i skonsultowane a kto tego nie widzi, to działa na szkodę kobiet, wpędza je w chorobę, rujnuje zdrowie a nawet może doprowadzić do śmierci (bo to prawda) - konkretnie, w oparciu o fachową wiedzę i koniec. A nic nie słychać, znów się będzie cała Europa drzeć, jak to PiS dręczy te kobiety. Akurat aktualny przykład na nasz "ulubiony" temat ale jest i masa innych.

Leonarda / 23, lutego, 2017 19:51:24

Cóż - afera z prof. Szwagrzykiem, afera z szefową giełdy, afera z szefową radia, afera z drzewami i z metropolią, a Niezależna cichcem wprowadziła cenzurę redakcyjną dla blogerów. O S24 juz nawet nie wspomnę. Dziwne roszady w "naszych" mediach itp. Czy to nie ciut za dużo jak na przypadek?

eska / 23, lutego, 2017 19:56:11

"Dlaczego tak się dzieje, że słowa zmieniają znaczenie a fakty zależą od narracji?" - bo na to pracują całe zastępy fachowców > psychologów, socjologów, pijarowców itp. i idą na to straszne pieniądze. Potem trąbią o tym media, też za pieniądze. To jest fachowe "tłuczenie kotka przy pomocy młotka", a kotek do tego w klatce i nie widzi nawet możliwości ucieczki. Ludzie np pracują w hałasie, potem się przyzwyczajają i już im to nie przeszkadza, a potem po prostu głuchną i po sprawie. Są odcięci od normalnego świata dźwięków - i o to chodzi...

eska / 23, lutego, 2017 21:59:19

@Jacek B - gen autodestrukcji. Normalne u zwykłych ludzi, nie wytrzymują jazdy na pełnym wietrze. Żeby wygrywać i utrzymać się na fali, trzeba mieć gen kabotyństwa. Tusk był w tym znakomity, właściwie nic innego nie umiał, ale kabotynem był wzorcowym.

eska / 23, lutego, 2017 23:26:40

@wszyscy - wyraźnie widać, że sprawy się komplikują, wielu z nas nie rozumie koincydencji tak różnych objawów sporów (Eska je wymieniła), a tak jakby komuś zależało na tym, byśmy nie rozumieli. Popatrzyłem na krakowskie Błonia i zobaczyłem wiele kretowisk - krety ukryte, ale jest oczywiste, że są i drążą. Jedyne czego nam rzeczywiście nie potrzeba, to zasiewu pesymizmu. Ważne jest, że teraz młyny kręcą się coraz szybciej, więc długo w tym stanie nie pozostaniemy. Dodatkowo zastanowiła mnie poważna, a nawet smutna twarz Pani Premier po wyjściu z prokuratury. Trzy godziny przesłuchania? To chyba była poważniejsza sprawa, niż komunikacyjny wypadek.

Rafał Broda / 23, lutego, 2017 23:49:06

Errata 19:56:11 > na Niezależnej ruszyło wg starego schematu, co znaczy moc wolnego słowa !! To zasługa Elig, bo napyszczyła o tym wszędzie - brawo!!

eska / 23, lutego, 2017 23:59:23

Informujemy, iż korzystamy z informacji zawartych w plikach cookies. Użytkownik może kontrolować pliki cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies