Dyktatura  10/2019 (401)

INTERNETOWY KABARET

Statystyki bloga:
Wizyty: 155081
Liczba postów: 174
Liczba komentarzy: 1

Dyktatura 10/2019 (401)



 

Właściciel sklepu przyłapał złodzieja na gorącym uczynku. Złodziej okazał się recydywistą, który bezczelnie oskarżył sklepikarza, że ten go uwięził. Żadne dowody nie potwierdzały zeznań złodzieja, a mimo to „niezawisły sąd” mu uwierzył i skazał właściciela sklepu „prawomocnym wyrokiem w imieniu RP” za znęcanie się nad „biednym” złodziejem. Nie jest to niestety historyjka wymyślona na potrzeby kabaretu, a oczywisty dowód na istnienie dyktatury w naszym nieszczęśliwym kraju.

Cóż to za dyktatura? „Proletariacka” odeszła przecież do lamusa. Czyżby to ta osławiona „dyktatura kobiet”, z którą tak dzielnie walczy jedna z posłanek na sejm? Można by tak założyć, gdyby „nadzwyczajna kasta” sędziowska składała się z samych kobiet, ale tak nie jest. Wydaje się, że po prostu prawo kaduka jest nadrzędne nad każdym innym prawem, może z wyłączeniem jedynie praw fizyki.

Kto zatem ma przywilej kierowania się logiką? Wydaje się, że każdy, a urzędnicy państwowi powinni mieć nawet taki obowiązek. Niestety, w dyktaturze obowiązują procedury. Za ich złamanie można ponosić odpowiedzialność, za brak logiki raczej nie. Ale „niezawisłego sądu” nawet procedury nie obowiązują, a jedynie lojalność mafijna. Kto zrozumie lepiej złodzieja niż inny złodziej?

A wszystko to zawdzięczamy okrągłemu stołowi, przy którym komuniści podzielili się władzą ze swoimi agentami.

http://mtodd.pl/?wysija-page=1&controller=email&action=view&email_id=278&wysijap=subscriptions

Klub Ronina / 9, marca, 2019


Informujemy, iż korzystamy z informacji zawartych w plikach cookies. Użytkownik może kontrolować pliki cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies