swego czasu wiele czytałem o zasługach władzy ludowej, której celem była walka z analfabetyzmem po II wś, gdyż przed wojną Panowie nie dbali o edukację chłopów i robotników, ostatecznie w PRLu ogłoszono sukces, nauczono wszystkich czytać i pisać (a dodatkowo sukcesem na była elektryfikacja miast i wsi, możliwość darmowej edukacji i bezpłatne leczenie), wydawało się, że tylko władza ludowa mogła tego dokonać, a na zacofanym zachodzie wszystko jest za pieniądze, bo jest kapitalizm,,,,

strumyk płynął, minął jakiś czas i... po 50 latach znowu jesteśmy w tyle za zachodem, gdzie szkoły niższe i wyższe nie mieszczą się w pierwszych setkach rankingów, 

dlatego ciągle zadaje pytanie, jaka jest misja, wizja i cele dzisiejszej edukacji, jakie są kamienie milowe? na stronach Ministerstw najcześćiej są projekty i zmiany coraz to bardziej opasłych przepisów, a może się mylę,,,,,

nadmieniam, że moim celem nie jest w żaden sposób gloryfkiowanie PRLu, to tylko moja starcza przewrotnośc myśli, a i przpraszam za ewentualne błędy, czasem piszę błędami

stary tetryk