Po awarii w warszawskiej oczyszczalni ścieków na powierzchnię, obok różnych nieczystości wypłynęli też dziwnie zdystansowani do natury ekologowie, jakich w Polsce nie widziano bodajże od wiosny 1986 roku. Zwykle bowiem jest tak, że ekologowie strasznie się stanem natury przejmują, i niech no tylko w jakiejś zapomnianej przez wszystkich dziurze pęknie stara beczka z olejem to już słyszymy o "katastrofie ekologicznej", tymczasem przy okazji awarii "Czajki" przez studio TVN24 przewinęła się gromadka ekspertów dowodzących, że w sumie nie ma się czym przejmować.
https://www.salon24.pl/u/perlyprzedwieprze/981758,antropocentryczna-teoria-globalnego-ochlodzenia