Szczyt Unii Europejskiej w sprawie relokacji uchodźców obfitował w dramatyczne chwile i zwroty akcji, niczym w dobrym dreszczowcu. Determinacja przedstawicieli Grupy Wyszehradzkiej, w tym szczególnie Polski sprawiła, że zakończył się on naszym sukcesem. Kiedy jednak Donald Tusk przedstawił skrajnie niekorzystny projekt porozumienia, Polska zagroziła zerwaniem szczytu.