Popularny speedway to dość drogi sport, wymagający odwagi i hartu ducha. I tacy też są pełni pasji ludzie, działający w Towarzystwie Żużlowym „Wanda – Krakowskie Smoki”.
Skupia ono osoby, którym na sercu leży dobro krakowskiego żużla i powrót na krajowe tory, na których ostatni raz startowali w 2019 roku, rywalizując ze swoimi rywalami z Bydgoszczy, Opola, Krosna, Rawicza czy Poznania. Niestety, w przeciwieństwie do ich rywali nie mieli szczęścia i Kraków ponownie zniknął z żużlowej mapy Polski. Problemy finansowe i odejście kolejnych zawodników (doszło do tego, że ciężko było skompletować pełen siedmioosobowy skład) sprawiły, że nawet żużlowi kibice z najstarszej stolicy Polski stracili wiarę, że nad stadionem przy – nomen omen – ulicy Odmogile, znów może zaświecić słońce.
Grafika należy do Wanda Krakowskie Smoki | Facebook
I choć na czele krakowskiego żużla stoją zupełnie nowi ludzie od tych, którzy odpowiadają za klęskę „Wandy” sprzed dwóch lat, nadal nie mogą mówić o szczęściu – dwa projekty, które złożyli w 2021 roku do budżetu obywatelskiego miasta Krakowa: „Poczuj żużel” i „Jedź ze smokiem” zdobyły zbyt mało punktów, by mogły zostać przekazane do realizacji przez Urząd Miasta. Nie pomogło wsparcie sportowych zapaleńców, którzy rozwieszali po mieście plakaty, rozwieszali ulotki, lajkowali i zamieszczali prośby o wsparcie w internecie – bez skutku. Nie znaczy to jednak, że zamierzają się poddać: tor krakowskiej „Wandy” posiada ważną do 2023 licencję pozwalającą na uprawienie na nim tego sportu, a co za tym idzie – podpisywanie kontraktów z zawodnikami na nadchodzący sezon. Do tego jednak niezbędna jest pomoc finansowa, a pod koniec 2020 roku do zgłoszenia drużyny do startu w lidze brakowało, bagatela, ponad dwustu tysięcy złotych.
Stowarzyszeniu z Krakowa zależy na budowaniu silnej marki, stąd plany stworzenia profesjonalnej strony internetowej, na której będzie można znaleźć wszystkie aktualne informacje związane z klubem, a także: pierwszej w polskim żużlu, w pełni profesjonalnej aplikacji dla kibiców, dzięki której ci będą mogli zaoszczędzić (choćby na klubowych gadżetach) oraz wspierać klub finansowo, zapraszając swoich znajomych, także właścicieli firm z miasta i regionu. Poza transmisjami z meczy na stronie internetowej (o ile pozwoli na to umowa telewizyjna) mają również nadzieję na w pełni profesjonalną platformę do zarządzania klubem online, gdzie kibicom – poprzez zakup akcji – przekażą część istotnych procesów decyzyjnych.
Grafika należy do Wanda Krakowskie Smoki | Facebook
„Zależy nam na tym, by historia z przeszłości się nie powtórzyła” – apelują członkowie Stowarzyszenia, prosząc o zaufanie ze strony fanów czarnego sportu, dzięki którym uda się być może odbudować prężny ośrodek żużlowy na południu Polski. „Poprzez tę niesamowitą dyscyplinę chcemy promować Miasto Kraków i Was – Kibiców. Mamy nadzieję, że z Waszą pomocą uda nam się zbudować coś, z czego wszyscy będziemy dumni” – przekonują tych, dla których dwie drużyny piłkarskie w Ekstraklasie całkowicie wystarczą dla promocji tego zasłużonego dla polskiego sportu, miasta. A przecież miłośników „jazdy w lewo” w Grodzie Kraka nie brakuje, o czym świadczą wypełnione po brzeg sektory podczas wielu historycznych meczy. Podobnie zresztą, jak na torze „Skałka” w Świętochłowicach – bo to miasto także wypadło z terminarzy ligowych rozgrywek w tej widowiskowej, choć niebezpiecznej, dyscyplinie sportu.
***
Więcej o działalności Towarzystwa Żużlowego „Wanda – Krakowskie Smoki” można się dowiedzieć na stronach:
Wanda Krakowskie Smoki – Żużel w Grodzie Kraka (speedwaykrakow.pl)
Wanda Krakowskie Smoki | Facebook
Zdjęcie główne – Stanisław J. Radziński (pl.wiki – en.wiki) – Praca własna, CC BY-SA 2.5, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1839001