Jelita – nieodkryty „procesor” człowieka?

Jelita – nieodkryty „procesor” człowieka?

Autor: ONAS
29 maja 2018 / Onas

W organizmie ludzkim liczba mikroorganizmów – bo głównie o nich będzie mowa - wynosi nie mniej jak dziesięciokrotność ludzkich komórek – łącznie około 3 kg bakterii. Kiedyś myśleliśmy, że mikroorganizmy to „pasażerowie na gapę”, którzy bytują wewnątrz człowieka, robią mu krzywdę, powodują choroby roślin i zwierząt. W 2015 roku projekt Microbiom wykazał, że należy bardzo poważnie traktować swoje zasoby mikrobiologiczne, czyli zespół mikroorganizmów z ich potencjałem genetycznym. Szacuje się, że ich potencjał genetyczny jest 100 razy większy niż genów w organizmie ludzkim!

Jaka jest ich funkcja? Można powiedzieć, że jest to do tej pory „nieodkryty narząd”, problem jednak w tym, że bardzo rozproszony, bo jest we wszystkich przestrzeniach i posiada własny ośrodek decyzyjny – tzw. „drugi mózg” znajdujący się w jelicie grubym. Do niedawna wiele osób zajmujących się zdrowiem mówiło, że „jak jest w jelicie grubym - tak jest w całym człowieku”. Kiedyś to były tylko teorie, a dziś jest już udowodnione, że tenże ośrodek decyzyjny jest w stałym kontakcie z mózgiem głównym człowieka i ciągle bombarduje go milionem informacji. Mózg główny musi wybrać te najistotniejsze, tak jak my z Internetu wybieramy jakieś potrzebne dane. 

W tym przypadku można stwierdzić, że przysłowie „jesteśmy tym, co jemy” sprawdza się w stu procentach. Tutaj same jelita wzrastają do rangi bardzo poważnego organu. Skoro mój mikrobiom jest moim garniturem, to znaczy, że jeżeli będę wprowadzał elementy, które na mój mikrobom szkodzą, zabijają go czy zmieniają wskazuje, że nastąpią zmiany, których my nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
Dzisiaj nauka też nie jest w stanie odpowiedzieć na wiele kwestii, ponieważ nieodwracalnie został uszkodzony nasz garnitur przez m.in. jakiekolwiek leczenie, które może być konieczne, np. kiedy został podany antybiotyk - wówczas następują zmiany rzutujące na lata i oznaczają, że mamy zmieniony mikrobiom, wskutek czego i zmienione konsekwencje często dotyczące m. in. odporności. To odkrycie wskazuje, że powinniśmy mieć zupełnie inne spojrzenie na wszelkie substancje syntetyczne i chemiczne, które wprowadzamy.

Żywność GMO spryskiwana pestycydami może doprowadzić do zmiany mikrobiomu w naszym organizmie. To jest przyszłość, na którą nauka będzie zwracała uwagę, bo będą to namacalne fakty.
Będzie trzeba zrobić screening człowieka i pokazać, jak te procesy na mikrobiomach przebiegają, jakie są pasaże bakterii, jakie biofilmy się kształtują. Wtedy w końcu będziemy wiedzieli, że człowiek dokonał korekty w jakimś genie, zmutował coś nienaturalnie, podczas gdy wszystkie geny są w posiadaniu praorganizmów. Naturalne mutowanie przebiega permanentnie, nad tym czuwa natura. Tutaj natomiast jest to włożenie pewnego rodzaju agenta, który sieje destrukcję. Później pojawia się pokłosie konsekwencji tego, że człowiek pozwolił sobie dokonać zmiany, ale nie chce zobaczyć tej fali uderzeniowej, która z tej zmiany będzie szła, za to skupia się na fałszywej korzyści, bo jak np. dla omacnicy robi się zmianę genową, żeby nie było omacnicy prosowianki, to  - jaki my mamy potencjał w XXI wieku przecież wiadomo - w miejsce tego jednego stworzenia zaraz pojawi się kilkanaście, bo tak zawsze reaguje bioróżnorodność.

Nie ma przestrzeni na brak życia. Będzie życie, ale niestety przeciwne dla nas i naszych organizmów. Tak tworzą się martwe strefy. One nie są martwe w tym sensie, że nie ma probiotyków, bakterii, lecz po prostu one będą tworzone przez całą masę grzybów, która będzie przeciwdziałała życiu. Jeżeli gleba jest zdegradowana, one są po to, żeby wspomóc oczyszczenie środowiska, a w tym przypadku zabijają swojego gospodarza. W człowieku narastająca fala grzybów jest również konsekwencją tego samego działania.

Przykładem może być katastrofa w Czarnobylu – pierwszymi mikroorganizmami, jakie się pojawiły na skażonym terenie były grzyby, które doskonale sobie radziły z cezem i promieniowaniem. Procesy, które miały trwać setki lat, zamykają się w dziesiątkach lat. Mikroorganizmy będą zawsze szukały swojej przestrzeni, bo to ich potencjał biotechnologiczny jest nieporównywalny do naszego i to one w nas funkcję biotechnologiczną pełnią pod dobrym zarządem.

Kolejnym problemem dla świata jest to, że to samooczyszczanie ziemi nie ma już takiej mocy jak kiedyś. Badanie, które zleciło ONZ w kontekście zasobności ziemi i zachodzących zmian wskazuje, że planeta Ziemia przestała w pełni odtwarzać swoje zasoby, czyli można powiedzieć, że biologicznie już nie domyka się łańcuch.

Postęp, z którego tak byliśmy dumni, to nie postęp. Brakuje nam jednego elementu - kiedy dotykamy organizmów żywych, siebie, zwierzęcia, rośliny, gleby - nie mamy przemyślenia, jak to może wpłynąć na przyrodę, jakie to może mieć skutki przyrodnicze i jaka zwrotna reakcja może w nas trafić. To będzie dla nas duży przyszłościowy problem.

 

Tekst opracował Bartosz Janowicz na podstawie wypowiedzi prezesa firmy ProBiotics – mgr Sławomira Gacki.



Organizacje

Ośrodek "Instytut Konfucjusza w Krakowie"

Celem działalności Instytutu Konfucjusza UJ  jest promowanie języka i kultury chińskiej. Wśród proponowanych zajęć znajdą Państwo kursy językowe oraz specjalistyczne,...

Fundacja Scolar

Jesteśmy Fundacją, która specjalizuje się w diagnostyce i skutecznym uczeniu dzieci, młodzieży i dorosłych z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Jest...

Stowarzyszenie Otwarte Drzwi

Wspieramy osoby z niepełnosprawnościami, w kryzysie bezdomności, dzieci i młodzież oraz bezrobotnych. Działamy od 1995 roku.


Informujemy, iż korzystamy z informacji zawartych w plikach cookies. Użytkownik może kontrolować pliki cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies