Od 1 stycznia 2018 r. zgodnie z Ramową Dyrektywą Wodną PE obowiązuje nowe Prawo Wodne, zmieniające dotychczasowe zasady gospodarowania wodami i strukturę organów.
Zgodnie z nowym Prawem Wodnym wszyscy będziemy płacili więcej za odprowadzenie wód deszczowych i roztopowych. Rząd szacuje, że statystyczny Polak zapłaci ok. 13-14 zł rocznie, ale według specjalistów:
Opłatami za usługę odbioru wód opadowych i roztopowych objęto wszystkie odwadniane powierzchnie, m.in. dachy, z których wody opadowe i roztopowe są odprowadzane do sieci kanalizacji deszczowej.
Wszystkim będzie zarządzała nowa rządowa instytucja – Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Wprowadzenie wyższych opłat dla gmin za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych ma zadanie zmobilizować gminy do lepszego wykorzystywania tego rodzaju wód i budowę zbiorników retencyjnych, zielonych dachów, przepuszczalnych nawierzchni na parkingach, systemów nawadniania czy wykorzystywania tzw. szarej wody, np. wykorzystanie szarej wody w toaletach na Stadionie Wrocław.
Niestety nowe prawo wodne jest niezwykle skomplikowane i już na początku obowiązywania nastręcza trudności, mnożą się problemy i pytania. Reorganizacja i wypracowanie zasad współpracy przy połączeniu różnych dotychczasowych administracji w jeden system musi potrwać, ale złe przygotowanie zmian powoduje m.in. opóźnienia wydawania dokumentów niezbędnych przy inwestycjach prowadzonych przez samorządy. Jak zwykle podstawą jest brak informacji, który wprowadza niepotrzebne zamieszanie i wątpliwości. Urzędy i zatrudnieni w nich urzędnicy często zapominają, że do ich podstawowych obowiązków należy „dbałość o wykonywanie zadań publicznych oraz o środki publiczne, z uwzględnieniem interesów państwa oraz indywidualnych interesów obywateli.”