Wiwat Maj, Trzeci Maj!

eska - ludzie myślcie, to nie boli....

Statystyki bloga:
Wizyty: 94893
Liczba postów: 67
Liczba komentarzy: 626

Wiwat Maj, Trzeci Maj!


Konstytucja 3 Maja znosiła ustrój I Rzeczpospolitej, wprowadzała monarchię dziedziczną, zrównywała w prawach mieszczan ze szlachtą i odbierała prawo głosu szlachcie nieposiadającej własnej ziemi. Mówiąc wprost, wywracała do góry nogami dotychczasowy ustrój na rzecz klasycznego autorytaryzmu i mieszczańskiego złodziejstwa i łupiestwa, zwanego dla niepoznaki kapitalizmem.

Nie dziwota w związku z tym, że ćwierć wieku potem (jak to opisuje o. Wincenty Polek), Komisja Rządowa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Królestwa Polskiego, pod przewodnictwem Stanisława Kostki Potockiego i Stanisława Staszica, dokonała kasaty opactwa, a cystersi zmuszeni byli opuścić klasztor.
Cystersi założyli swój zakon kilkaset lat wcześniej żeby walczyć z rodzącym się  właśnie kapitalizmem i pazernym mieszczaństwem, kasata klasztorów na początku XIX w. to początek końca „pańszczyzny”, a więc dzierżawy za odrobek na rzecz oczynszowania w pieniądzu. Skutkiem były tyfusy głodowe i masowa migracja do miast, gdzie pracowano w warunkach straszliwych w porównaniu do tych na wsi.

Z kolei odebranie praw szlachcie bez ziemi zrównywało ją z chłopami, co posłużyło wkrótce Rosji do pozbawienia tytułów szlacheckich w ogóle i branek do wojska carskiego na 25 lat (m.in. powód Powstania Styczniowego).

Natomiast samą konstytucję uchwalono w ramach spisku, mniejszością głosów, wywołując tym oczywiste oburzenie. Skutkiem była Targowica, której manifest już się tworzył pod okiem Katarzyny II – licząc właśnie na przegłosowanie Konstytucji.

Mówiąc brutalnie – Konstytucja Trzeciego Maja to klasyczny, podręcznikowy przykład prowokacji mającej doprowadzić do upadku państwa i zniszczenia polskiej tradycji, zwłaszcza tradycji policentrycznego osadnictwa drobnej szlachty, będącego ostoją polskości.

Jak czytam te doroczne zachwyty nad pięknymi sformułowaniami jej zapisów i porównuję do zapisów konstytucji amerykańskiej, to mi się niedobrze robi:
Król Stanisław August opisał Konstytucję 3 Maja, według współczesnego mu zapisu, jako „opartą w głównej mierze na konstytucji Stanów Zjednoczonych, lecz bez błędów w niej zawartych, zaadaptowaną do warunków panujących w Polsce”/za Wiki
Doprawdy, ręce opadają......

Ale świętujcie, drodzy Rodacy, świętujcie dzień, w którym – zamiast poprawić - rozwalono ostatecznie ustrój Polski rękoma zdrajców z Poniatowskim na czele.
Czego się spodziewać po narodzie, którego ponoć opiekunem w niebie jest św. Stanisław, zdrajca i buntownik przeciwko prawowitemu królowi, wypełniającemu wolę prawowitego papieża.
Świętujcie sobie kłamstwa i mity - cesarskie, masońskie, komunistyczne czy inne, postponując przy okazji to, co rzeczywiście było wielkie i święte w naszych dziejach.
Po co komu prawda?

 

PS 1. Co do roli bp Stanisława w obaleniu prawowitego króla Polski, a w konsekwencji obalenia prawowitego papieża Grzegorza VII (którego nasz król był ważnym sojusznikiem przeciwko cesarzowi Niemiec) – to polecam II tom Dziejów Polski prof. Nowaka.
Co do daty zawiązania konfederacji targowickiej – to nawet w Wiki znajdziecie prawdziwą datę > 27 kwietnia 1792 w Petersburgu, a nie w żadnej tam Targowicy.
Wszystko było przygotowane precyzyjnie wcześniej, należało tylko dać czas na odpowiedni „pijar”. Rok wystarczył....

PS 2. A świętując nie zapomnijcie o knuciu, snuciu spisków i podkopywaniu autorytetów obecnej władzy. Wszak najbardziej lubicie cierpiętniczo maszerować i śpiewać „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”, co może już niedługo wróci.
Myślenie to rzecz zbyt trudna dla zdecydowanej większości mieszkańców Tenkraju, zwących siebie zarozumiale Narodem. Za to fajnie się tańczy poloneza na warszawskim rynku...
Sęk w tym, że Konstytucja 3 Maja to był koniec poloneza..

PS 3.  A o statutach Kazimierza Wielkiego, wprowadzających prawo wzorowane na rzymskim zamiast prawa książęcego -  jako zupełne novum w nowożytnej Europie  - nawet prof. Nowak nie ośmielił się napisać, że to była prawdziwa, pierwsza polska Konstytucja.

 

eska / 1, maja, 2017


Komentarze

Jakbyśmy mieli zbyt mało prowokacji?
Bez żadnych nowych myśli wywieszę od jutra biało-czerwoną, a stare myśli skupię na 3-Maja. Niech historycy z Panią polemizują, choć prof. Nowak częściowo zrobił to już z wyprzedzeniem. Pięknie wpisał historię św. Stanisława w kształtowanie specyfiki polskości, w której żaden władca nie może być wszechpanem. Zajrzałem też do świeżo wydanego III tomu Dziejów Polski, by skonfrontować Pani zarzut z PS 3. Zarzut jest kompletnie nietrafiony, a zbyt długi jest fragment o Statutach Kazimierza, by go przytaczać i wypunktować przedstawioną tam jego rangę.    

Rafał Broda / 1, maja, 2017 18:56:11

@Eska
Nie robić uników tylko świętować, napisałam Ci to już w innym miejscu. Jak było to było, niech o tym dyskutują historycy (choć bardzo ciekawe, co piszesz). Ale ze względów wizerunkowych nie zostawiać sitwie pola - w niczym.:))))))) Nawet miałam taki pomysł, żebyśmy się np.pokazywali na prounijnych imprezkach. Popatrz, jakie by to było piękne. A co tam - ja np.generalnie przeciwko UE nie jestem, jestem nawet za tylko uważam osoby, które się dorwały obecnie do władzy w Brukseli za koniunkturalnych cwaniaków i przygłupów. Czyli idea dobra, wykonanie do d... . I teraz sitwa organizuje taką prounijną imprezkę, z nadzieją, że przytrze władzy i jej zwolennikom nosa a pismaki będą mogły pisać, jak to światłe elity sprzeciwiają się ciemnogrodowi. A na imprezce pojawia się z 1000 ciemnogrodzian (wystarczyłoby, bo one nie są aż tak uczęszczane). Myślę, że to byłby numer stulecia i miny by im zrzedły.:)))))) Serdecznie Cię pozdrawiam

Leonarda / 1, maja, 2017 20:11:21

@Eska
I jeszcze jedno - a propos statutów, to już wiem w takim razie po Twojej notce, dlaczego tak lubię Wiślicę.:)))))) Choć wszyscy, których tam zaciągam, wściekają się na mnie ale jak jestem przejazdem, to  muszę zawsze tam zajrzeć. No i wjeżdżam na tą górę, sadzam zawsze wtedy pomstującą rodzinkę albo przyjaciółkę gdzieś na sok i kanapki (bo kawy porządnej tam do tej pory się nie uświadczyło - ale chyba coś się z tą kawą w końcu ruszyło) a sama latam sobie po gminie i rozkoszuje się nieco podupadłym "powiewem historii".

Leonarda / 1, maja, 2017 20:17:34

Rafał Broda
Nie prof. Nowak, tylko Kadłubek, nota bene cysters. Pięknie stworzył legendę na potrzeby idei Polski jako  "państwa Bożego" . Druga Jerozolima mu sie wymarzyła i co najlepsze, to mu się udało zaszczepić!  Prof. Nowak rzeczywiście bardzo pięknie to opisuje. A o statutach i ich "innosci" z powodu oparcia na prawie rzymskim - to też u Nowaka. To one stały się początkiem prawodawstwa państwowego I Rzeczpospolitej. A że się nie nazywały konstytucją? Takiego słowa jeszcze wtedy nie było na okreslenie zbioru praw :)

eska / 2, maja, 2017 01:15:57

Informujemy, iż korzystamy z informacji zawartych w plikach cookies. Użytkownik może kontrolować pliki cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies