Czy to koniec kłopotów z oczyszczalnią

Witajcie!!!

Statystyki bloga:
Wizyty: 793424
Liczba postów: 774
Liczba komentarzy: 141

Czy to koniec kłopotów z oczyszczalnią "Czajka"?


  

 Na pewno nie.  Dziś [16.11.2019] w Wiadomościach TVP głos zabrał mgr inż. Janusz Waś, który stwierdził, że oczyszczalnia jest za mała i trzeba będzie wybudować jeszcze jedną na lewym brzegu Wisły.  To samo stwierdził już wcześniej {TUTAJ}:

 

  "Problem awarii kolektora nie wziął się znikąd. Zdaniem eksperta zajmującego się projektowaniem i realizacją podobnych rozwiązań, mgr inż. Janusza Wasia, do rażących błędów doszło już u zarania koncepcji budowy mechanizmu pozwalającego oczyszczać ścieki z lewobrzeżnej Warszawy. (...) Oczyszczalnia "Czajka" jest za mała - dla 2-milionowej aglomeracji oczyszczalnia na niecałe 500 tys. metrów sześciennych na dobę przy ogólnospławnej kanalizacji, czyli takiej, do której także deszcz wpada, to jest po prostu niepoważne. I wszyscy fachowcy o tym wiedzą - podkreślał Janusz Waś.".

 

  Niemniej, przedsiębiorstwu "Wody Polskie" udało się po 69 dniach naprawić zniszczone kolektory i w nocy z 15 na 16 listopada ścieki popłynęły pod dnem Wisły do oczyszczalni {TUTAJ}.  "Wody Polskie"bardzo się teraz tym chwalą i na Facebooku {TUTAJ] piszą:

 

  "Uratowaliśmy Wisłę ‼️

Sukcesem zakończyliśmy procedurę przekierowania ścieków prowadzonych awaryjnym bypassem do kolektora ściekowego MPWiK w Warszawie Woda dla Warszawy. Ścieki płyną już naprawionym kolektorem do oczyszczalni Czajka ???? Zakończyło to ponad 2-miesięczne działania chroniące wody Wisły i Bałtyku.".

 

  Na swojej stronie internetowej {TUTAJ} zamieściły też obszerną dokumentację fotograficzną remontu.

 

  Należy jednak pamiętać o tym, iż wciąż nie działa spalarnia osadów pościekowych, które rozwożone są po całej Polsce.  Instalacja ta ma częściowo zostać wyremontowana w grudniu 2019 i wtedy będzie obsługiwać ok. 85% osadów.  Trwa śledztwo prokuratury mające wyjaśnić, jak doszło do tego, że ta kosztowna [3,7 mld zł] inwestycja okazała się tak felerna.  Łączny koszt tymczasowego rurociągu i remontu kolektorów to co najmniej 70-80 mln zł.  Dzisiaj rozpoczęła się rozbiórka mostu pontonowego.  

elig / 16, listopada, 2019


Komentarze

To był podział pracy
  " 16-11-2019 [23:05] - Pani Anna | Link: "Na zlecenie Miejskiego "Na zlecenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Inżynieria Rzeszów prowadziła prace naprawcze. W ramach umowy zamontowała nowe stalowe rury o długości ponad 100 m każda, a także wykonała inne prace odtworzeniowe i remontowe, w tym próby szczelności rurociągów przed ich rozruchem. Koszt naprawy przekroczy 39 mln zł."    Inżynieria Rzeszów remontowała, a Wody Polskie się chwaliły.

elig / 17, listopada, 2019 01:12:54

Informujemy, iż korzystamy z informacji zawartych w plikach cookies. Użytkownik może kontrolować pliki cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies