Deweloperzy przestali budować domy i bloki, a korporacje gwałcą język polski!

Deweloperzy przestali budować domy i bloki, a korporacje gwałcą język polski!

Autor: Artur Blazer
2 marca 2018 /

Deweloperzy przestali budować domy i bloki, a korporacje gwałcą język polski!

  • Japońska NHK pozwana za używanie angielskich słów. Niezadowolony widz pozwał krajowego nadawcę japońskiego za "cierpienie psychiczne" spowodowane nadmiernym użyciem słów zapożyczonych z języka angielskiego i oskarżył o nieodpowiedzialność. Ponieważ społeczeństwo japońskie jest coraz bardziej zamerykanizowane, Hoji Takahashi uważa, że NHK, jako narodowy nadawca w Japonii, powinien preferować język japoński, aby chronić japońską kulturę.
  • Tradycjonaliści we Francji i francuskojęzycznej Kanadzie również martwią się o napływ angielskich słów do ich ojczystego języka. Francuska ustawa Toubon z 1994 r. nakłada obowiązek używania języka francuskiego w publikacjach rządowych, części miejsc pracy, reklamach, a także w części mediów i szkołach finansowanych przez państwo. Wyjątkiem są kursy uniwersyteckie.
  • W Izraelu na produktach bardzo ciężko znaleźć cokolwiek w języku angielskim - praktycznie wszystkie napisy są w języku hebrajskim. Naród ten potrafi zadbać o swój język.

A jaka jest kondycja języka polskiego?

Język polski jest bogaty, piękny, gdzie znajdziemy bowiem takie słowa jak:

  • żółć - uznane za najpiękniejsze polskie słowo,
  • kłębuszek,
  • dżdżysty,
  • przepióreczka,
  • niezapominajka.

Wiele jest również zapomnianych słów, które brzmią jak najpiękniejsza muzyka: ciućka, dowcipuszek, ambaje, deszczyć, dziamdzia, bezczelnik, dusikufel. Co znaczy zdanie: Dusikufel puszcza dowcipuszki?

Niestety to przeszłość, bo w Polsce:

Deweloperzy przestali budować już domy i bloki. Stawiają "Apartments", "House", "Residence", "Metropolitan Park" (dla podniesienia prestiżu oczywiście dużą literą). Stadiony to "Areny", a biurowce to "City Tower", "Office Center" albo "Financial Center". Są one miejscami pracy key account managera, team leadera i całej rzeszy menedżerów. W odzieżowym boutique pracują saleswomen. A na witrynach shopów z okazji zimowego czyszczenia magazynów pojawiły się ogromne wywieszki "sale" – mówi dr Katarzyna Kłosińska, sekretarz Rady Języka Polskiego PAN, gremium, w którym zasiada 39 językoznawców, semiotyków, aktorów, pisarzy, prawników. Przyznaje, że rada niewiele może zrobić w tej materii. Nie ma odpowiednich uprawnień. Więcej:
http://www.rp.pl/artykul/986126-Niszczona- polszczyzna-czyli- zasmiecanie-jezyka- polskiego.html

Ludzie chodzą na lunche, eventy, briefingi. Według prof. Jana Miodka:

"To raczej wina korporacji. Jeśli można mówić o zaśmieceniu polszczyzny, to właśnie to zjawisko. Co gorsza, tworzone są hybrydy: bo podstawa słowotwórcza jest angielska, a przedrostek polski, swojski. Tego jest teraz najwięcej. Oczywiście najczęściej wśród tych korpoludków. O języku korporacyjnym się coraz częściej pisze, bywam zapraszany na spotkania poświęcone językowi, a organizowane właśnie dla tych środowisk. Odpisuję sobie kolejne słowa. I powiem otwarcie, nie ma w Polsce środowiska, które by tak gwałciło język polski. Bo te hybrydy to jest po prostu gwałt na polszczyźnie. Ona oczywiście świadczy o zakorzenieniu tych zwrotów w języku. Nie lubimy jednak hybryd. Każdy językoznawca powie, że wymiennie z termometrem można używać słowa ciepłomierz. Ale ciepłometr lub termomierz w żadnym wypadku."
(http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/501342,jezykoznawca-prof- jan-miodek- korporacje-i-korpomowa-gwalca- jezyk-polski- rozmowa-dziennik- pl.html)

Nasza mowa potoczna staje się coraz bardziej niechlujna, wszechobecne są wulgaryzmy. Chyba już nikogo nie gorszą gwiazdeczki i celebryci mówiący w telewizji „kochani, jesteście zajebiści!”, a przecież takie odrażające słowa nie powinny padać w przestrzeni publicznej.

Zadbajmy o nasz język ojczysty, który - zgodnie z obowiązującą od 1999 r. ustawą o ochronie języka polskiego - jest dobrem narodowej kultury i podstawowym elementem narodowej tożsamości. Na straży języka polskiego powinny stanąć przede wszystkim media, a występujący w nich dziennikarze, politycy, ludzie sztuki, kultury, nauki - dawać dobry przykład, posługując się piękną i poprawną polszczyzną.

https://www.youtube.com/watch?v=q4ulLFwr-gg

21 lutego obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, dzień ustanowiony przez UNESCO w 1999 r. dla upamiętnienia wydarzeń w 1952 r. w Dhace, obecnej stolicy Bangladeszu, w których zginęło 5 studentów, walczących o nadanie językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego.

https://www.youtube.com/watch?v=4f5El53lE2g


Komentarze
4 komentarze/y

Andrzej Wajderski, 4 marca 2018

Krakowskie Dyktando i Konkurs na gadkę

Od wielu lat tego dnia są organizowane różnego rodzaju konkursy, dyktanda, spotkania z
językoznawcami, pisarzami, rozmowy o języku polskim itp. Szkoły, uczelnie i inne organizacje
włączają się do akcji promocji języka ojczystego i zdobywania przez młodych ludzi wiedzy o nim, a
także umiejętności swobodnego posługiwania się piękną polszczyzną i wykorzystywania jej
bogatego słownictwa.
W tym roku jedną z takich ciekawych inicjatyw jest IV Dyktando Krakowskie, które odbędzie się
w sobotę 03.03.2018 r.
-
http://mjo.uj.edu.pl/dyktando-krakowskie/ Na tej samej stronie dla
miłośników sztuki pięknego wysławiania organizatorzy przygotowali konkurs na gadkę. Jak piszą:
Konkurs polega na stworzeniu gwarowego niewierszowanego, oryginalnego monologu na temat
„Nasza tożsamość regionalna”. Istotnym jest fakt, że ocenie podlegać będą zarówno walory
językowe (przede wszystkim gwara), jak i te związane z treścią, tj. anegdotami, rodzinnymi
historiami lub tradycją. Chcemy w ten sposób połączyć promowanie języka polskiego, jak i różnych
regionów, w którym ów język się specyficznie rozwijał. - http://mjo.uj.edu.pl/na-gadke/



Błażej Jaworski, 8 marca 2018

MSWiA najlepsze w rankingu Pracowni Prostej Polszczyzny (komunikat)

Najbardziej przystępnym językiem były napisane informacje zamieszczone na stronie Ministerstwa
Spraw Wewnętrznych i Administracji - wynika z raportu Pracowni Prostej Polszczyzny działającej
w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego.
Raport pt. „Przystępność tekstów urzędowych w internecie” to pierwsza przekrojowa analiza tego
typu w Polsce. Doktorzy Tomasz Piekot i Grzegorz Zarzeczny przeanalizowali informacje
publikowane na stronach internetowych ponad 50 instytucji m.in. ministerstw, urzędów
wojewódzkich i urzędów marszałkowskich.
Według ekspertów z Pracowni Prostej Polszczyzny najbardziej przystępnym językiem były
napisane komunikaty zamieszczane na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i
Administracji. MSWiA również w ubiegłych latach było w czołówce rankingu – w 2016 r.
zajęliśmy 6 miejsce, a w 2015 r. byliśmy na miejscu 8. W 2017 r. drugie miejsce zajął Urząd
Marszałkowski Województwa Pomorskiego, a trzecie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
Autorzy raportu badali m.in. długość zdań wyrażaną średnią liczbą wyrazów oraz odsetek trudnego
słownictwa używanego w komunikatach. To właśnie te parametry decydują o tym, że tekst jest
przystępny, a tym samym zrozumiały dla przeciętnego odbiorcy. Z analizy wynika, że przeciętna
długość zdania w komunikatach publikowanych na stronie MSWiA to niecałe 17 wyrazów.
Jednocześnie odsetek trudnego słownictwa wynosi jedyne 13,7 proc. Właśnie przystępność
używanego języka ma wpływ na to czy odbiorca rozumie tekst, czy nie.
Z całym raportem pt. „Przystępność tekstów urzędowych w internecie” można zapoznać się na
stronie internetowej Pracowni Prostej Polszczyzny:
http://ppp.uni.wroc.pl/publikacje.html
Źródło informacji: MSWiA
http://centrumprasowe.pap.pl/cp/pl/news/info/114982,,newsletter



Błażej Jaworski, 8 marca 2018

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego w Bibliotece Śląskiej

21 lutego został ustanowiony przez UNESCO Międzynarodowym Dniem Języka
Ojczystego. Biblioteka Śląska, chcąc uczcić to święto, zaprasza do wspólnej zabawy
językowej. Piękno mowy to nie tylko jej poprawność, unikanie wulgaryzmów czy zapożyczeń z
języków obcych. Język tworzą słowa. Czy te, które uważamy za piękne, są tylko
przyjemnym brzmieniem? A może odzwierciedlają też istotne idee lub postawy? Potoczny
język często rezygnuje z elegancji na rzecz szybkości komunikacji, a przecież osoby
pięknie się wysławiające od razu przykuwają naszą uwagę. Biblioteka Śląska i internauci wybiorą słowa i zwroty językowe, które uważamy za piękne (pod względem brzmieniowym i znaczeniowym; estetycznym i etycznym). Na drugiej szali położymy słowa, których uroda językowa jest kontrowersyjna – wolimy więc geniusza od oszołoma? Obie grupy językowe posłużą do stworzenia Wirtualnego
leksykonu pięknych (i niepięknych) słów. Propozycje słów i zwrotów pięknych i mniej urodziwych językowo będzie można przesyłać drogą elektroniczną – na adres: konkurs@bs.katowice.pl, a w holu głównym Biblioteki Śląskiej przygotowany został oznakowany punkt, w którym czytelnicy mogą zgłaszać swoje słowa. Konkurs potrwa od 21 do 28 lutego 2018 r., a jego wyniki opublikowane
zostaną w marcu. Autorzy najciekawszych propozycji otrzymają nagrody książkowe z
projektu Dyskusyjnych Klubów Książki.
Zapraszamy do wspólnej zabawy językowej!
http://rynek-ksiazki.pl/aktualnosci/mow- do-mnie- pieknie/



Irena Bylicka, 5 września 2018

chciałabym, żeby każda szkoła miała określoną przez współnotę szkolną misję.

Myślę, że jest wiele sposobów na szkołę. Co kraj, to obyczaj. Ale wydaje się, że niektóre rozwiązania szkól w innych krajach są bardzo interesujące. W wielu brytyjskich szkołach nie ma korytarzy, z klasy wychodzi się wprost na dwór, co wynika prawdopodobnie z etosu hartowania dzieci. Zresztą, klimat tam łagodniejszy. Ale w ciepłe dni warto by i w Polsce częściej dzieci wychodziły na dwór. Nie słyszałam dzwonków w szkole angielskiej. Wystarczył zegarek. To uczy poczucia casu. W jednej ze szkół były bloki 20 minutowe. Młodsze dzieci miały 20 minut lekcji i tyle samo przerwy, starsze 40 minut lekcji i 20 minut przerwy. W miarę konieczności blok można było przedłużyć o kolejną 20 minutówkę, zgodnie z rozkładem zajęć. Brytyjska szkoła nie ma klas w rozumieniu polskim. Dzieci wybierają przedmioty w miarę rozwoju zainteresowań i zdolności oraz możliwości szkoły. Jest również inny sposób oceniania ocenia się oddzielną oceną wiedzę ucznia, oddzielną stopień pracy włożonej w osiągnięty wynik i oddzielną postępy w nauce, jakie uczeń osiągnął w danym okresie.

Dyrektor pewnej szkoły brytyjskiej powiedział mi, że jego szkoła jest po to, żeby nauczyć młodzież wybierania z licznych dostępnych źródeł informacji to, co prawdziwe i przydatne. Przyznam, że bardzo podobało mi się jego podejście.

I jeszcze jedna ważna informacja: kiedy przyjechałam do szkoły na wywiadówkę, dostałam w sekretariacie komplet dokumentów potrzebnych do spotkania z nauczycielami: z kim powinnam się spotkać i gdzie znajdę nauczyciela, jakie problemy chcieliby ze mną omówić itd. Było to spotkanie semestralne, więc od razu dostałam dzienniczek ocen z opisem i oceną postępów mojego syna, oceną posiadanej wiedzy oraz oceną pracy włożonej w powyższe osiągnięcia.

Nauczyciele mieli miejsce wyznaczone stolikach ustawionych na szerokim korytarzu szkolnym, każdy miał przed sobą chorągiewkę z nazwiskiem i nazwą wykładanego przedmiotu, tak, że zamiast stać w kolejce na bieżąco można było widzieć, który nauczyciel jest wolny. Przy każdym stoliku były przygotowane krzesełka dla rodziców. Nie warto już może w tym miejscu wspomnieć, że każda rozmowa zaczynała się od stwierdzenia, że cieszą się, że mogą uczyć mojego syna… nasz syn był gdzieś w pobliżu i w razie potrzeby można było kontynuować rozmowę w jego towarzystwie. Szczególnie miłe było usłyszeć, że podczas „dnia talentów” jego występ był bardzo interesujący i zrobił na uczestnikach dobre wrażenie.




Organizacje

Ośrodek "Instytut Konfucjusza w Krakowie"

Celem działalności Instytutu Konfucjusza UJ  jest promowanie języka i kultury chińskiej. Wśród proponowanych zajęć znajdą Państwo kursy językowe oraz specjalistyczne,...

Fundacja Scolar

Jesteśmy Fundacją, która specjalizuje się w diagnostyce i skutecznym uczeniu dzieci, młodzieży i dorosłych z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Jest...

Stowarzyszenie Otwarte Drzwi

Wspieramy osoby z niepełnosprawnościami, w kryzysie bezdomności, dzieci i młodzież oraz bezrobotnych. Działamy od 1995 roku.


Informujemy, iż korzystamy z informacji zawartych w plikach cookies. Użytkownik może kontrolować pliki cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies