Codzienne pełne hipokryzji zabawy w „niezależność” organów i instytucji państwowych to zabawy dla naiwnych, a mówiąc wprost dla głuptasów. Nigdzie nie świecie coś takiego nie istnieje, prezesów sądów najwyższych, szefów służb specjalnych, generałów i nawet papieża wybiera się politycznie. Cały świat obserwował jak Obama przed oddaniem fotela prezydenta USA próbował zrobić to samo, co PO z TK i obsadzić prezesa SN. W końcu po ciężkim boju swojego kandydata przepchnął Trump. „Swojego”, czyli takiego, który politycznie odpowiada i Trumpowi i republikanom. Taka sama sytuacja jest w mediach, nie ma „obiektywnych” mediów, wszystkie duże telewizje, radia, gazety, portale, mają preferencje polityczne i to bardzo wyraźne.
https://www.kontrowersje.net/nie_ma_niezale_nych_instytucji_i_bardzo_dobrze_e_tk_jest_pisowski