22 maja 2017 Autor: Aleksandra Fandrejewska -Tomczyk – Redaktor Biuletynu Prawo i Legislacja
Co siódma osoba w Polsce zaksięgowałaby przychody wcześniej, żeby osiągnąć zakładane cele biznesowe - wynika z Badania Nadużyć Gospodarczych EY „Ludzki instynkt czy logika maszyn – czemu ufasz bardziej w walce z korupcją i nadużyciami".
W Polsce rzadziej, niż w sąsiadujących krajach utyskujemy na korupcję. Przekupność jest poważnym problemem biznesowym dla niespełna 40 proc. badanych. Jeszcze cztery lata temu uważało tak prawie 60 proc. respondentów.
W Polsce maleje odsetek osób postrzegających korupcję, jako poważny problem biznesowy. W 2013 roku uważało tak 59 proc., w 2015 r. 43 proc., obecnie zaś takiego zdania jest 38 proc. ankietowanych.
Obecne odpowiedzi są podobne do tych, jakie uzyskano w krajach Europy Zachodniej (36 proc.). Odmienne od opinii w Europie Wschodniej i Południowej (64 proc.). Percepcja korupcji, jako poważnego problemu, jest największa na Ukrainie (88 proc.), Cyprze (82 proc.), w Grecji (81 proc.), Słowacji (81 proc.) i Chorwacji (79 proc.).
– Dzisiaj przedsiębiorstwa funkcjonują w warunkach niepewności związanej z globalizacją i niestabilnością gospodarczą. Wolniejszy od oczekiwanego wzrost sprawia, że firmy mogą poszukiwać innych, szybszych sposobów na osiągnięcie oczekiwanych celów finansowych – tak wyniki skomentował Mariusz Witalis, partner w zespole zarządzania ryzykiem nadużyć EY.
Z badania wynika, iż co dziesiąty pracownik byłyby skłonny zaoferować łapówkę dla osiągnięcia celów osobistych lub firmy. W Europie Wschodniej zastanawiałoby się aż 19 proc. ankietowanych.
Co siódmy respondent w Polsce (14 proc.) zaksięgowałby przychody wcześniej, żeby osiągnąć zakładane cele biznesowe, a 9 proc. przekazałoby fałszywe informacje zarządowi, by zapewnić sobie awans lub podwyżkę. Ogółem, co czwarty ankietowany w tej sytuacji mógłby zachować się nieetycznie. Zdecydowanie najbardziej skłonne zaakceptować działania nieetyczne jest pokolenie Y (25-34 lata). Aż jeden na czterech ankietowanych w tym wieku mógłby usprawiedliwić wręczenie gotówki, gdy na szali byłby wynik firmy. Znacznie bardziej roztropni są ludzie w wieku 45 +. Łapówkarstwu daje przyzwolenie 1 na 10 badanych.
Przy tym przyjęte w firmach standardy etyczne mają znaczenie dla pracowników w Polsce. W wątpliwej moralnie sytuacji, łącznie ponad połowa z nich zrezygnowałaby (13 proc.) lub rozważałaby odejście (48 proc.) z pracy.
Ankietowani w Polsce są najbardziej skłonni poddać się sprawdzeniu swoich danych w Krajowym Rejestrze Karnym (43 proc.) oraz weryfikacji komunikatów z systemów bezpieczeństwa (34 proc.) niż na monitorowanie ich profilów w mediach społecznościowych
(10 proc.). Ponad połowa badanych uważa monitorowanie przez pracodawcę rozmów telefonicznych, maili, komunikatorów i mediów społecznościowych za naruszenie prywatności.
W badaniu wzięło udział ponad 4100 respondentów z kadry zarządzającej i pracowników.
Źródło: zpp.net.pl