Wydarzenia biegną szybko i stawiają przed nami różne zagadki. Niektóre z nich otwierają całą gamę interpretacji. Są jednak takie zagadki, w których wszystko zdaje się prowadzić do jednoznacznych wniosków.
Jakie może mieć intencje dziennikarz TVP - Klarenbach, który zaprasza do swojego programu prowokatora Szczerbę, słabo rozgarniętego posła PSL, eksperta od trywialnych uwag i od warzenia piwa z Kukiz15, posła PiS Tarczyńskiego, który dobrze mówi, ale nie rozumie, że w towarzystwie Szczerby nie wolno się nigdy i nigdzie pojawiać, i każe im rozmawiać na temat wypadku w Oświęcimiu.
Moim zdaniem, jedyne co Klarenbach chciał zademonstrować, to wykazanie, że ma "pluralistyczny" łeb, a reszta go nie obchodzi.
Rafał Broda / 13, lutego, 2017