Witajcie!!!

Statystyki bloga:
Wizyty: 793519
Liczba postów: 774
Liczba komentarzy: 141

"Shitstorm" rozpętany przez Izrael zbliża się do końca


wraz z podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o IPN i jego zapowiedzi skierowania jej do Trybunału Konstytucyjnego.  Świadczy o tym reakcja władz Izraela na wystąpienie prezydenta Dudy {TUTAJ(link is external)}, a także artykuł w wojowniczej izraelskiej gazecie "Haarec" {TUTAJ(link is external)}.  Za dwa tygodnie [takie ustalono vacatio legis] ustawa wejdzie w życie, chyba, iż TK się jakoś nadzwyczajnie pospieszy z wyrokowaniem.

  Niektórzy posądzają Dudę o tchórzostwo, np. Marek Mojsiewicz w notce "Tchórzliwa decyzja Dudy. Chocholi taniec prezydenta" {TUTAJ].  Pisze on:

  "Duda zachował się tchórzliwie. Nie miał odwagi nie podpisać ustawy, a że mogło coś takiego chodzić mu po głowie świadczy tajemnicze spotkanie rano z Morawieckim. To skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego podkreślając tym samym , że stoi zboku konfliktu i nie do końca utożsamia się z interesem Polski.".

  Zupełnie się z tym nie zgadzam.  Gdyby prezydent nie skierował tej ustawy do TK, zrobiłby to ktoś inny [np. opozycja].  Zapowiedź Dudy pozwoliła władzom Izraela na wycofanie się z koziego rogu, w jaki się zapędziły.  Izraelskie MSZ mogło oświadczyć:

  "- Mamy nadzieję, że uda nam się uzgodnić zmiany i poprawki w nowelizacji ustawy o IPN, gdy będzie się nią zajmował Trybunał Konstytucyjny - podało w komunikacie izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.".

  i stworzyć iluzję, że Izrael jednak coś osiągnął dzięki tej awanturze.  W rzeczywistości poniósł klęskę.  Poparły go tylko władze Kanady i parlament Ukrainy, przy czym chodziło im o nieważną dla Izraela sprawę zbrodni banderowców.  Hałas w mediach był dużo mniejszy, niż się Żydzi spodziewali, a Departament  Stanu USA po początkowych pomrukach złagodził swe stanowisko i oznajmił tylko, iż nie będzie się wtrącał do polskiego procesu legislacyjnego i ograniczy się do bacznego obserwowania sytuacji.  Minister spraw zagranicznych Niemiec oznajmił, że wyłączną winę za Holocaust ponoszą Niemcy.  Nie udało się też zaszantażować władz polskich.

  W polskiej opinii publicznej nastąpił przełom.  Żydzi zrzucili maski i okazało się, że władze Izraela Polakami gardzą, a znaczna część izraelskiej opinii publicznej ich po prostu nienawidzi.  To spowodowało, iż odrzucono wszelkie tabu i zaczęto głośno mówić o tym, iż to żydowscy kolaboranci umożliwili przeprowadzenie Holocaustu.  Przypomniano o współpracy Żydów z Sowietami.  Nasza wiedza historyczne znacznie się poszerzyła.  Znikła fałszywa iluzja "przyjaźni polsko-żydowskiej".  Jest stare powiedzenie "Kochajmy się jak bracia, lecz liczmy się jak Żydzi".  Od tej pory w stosunkach polsko-żydowskich obowiązywać będzie druga część tego porzekadła.

  

elig / 6, lutego, 2018


Komentarze

A ja poczekam
Poczekam jeszcze co będzie dalej. Ustawa 447 (tzw. JUST) świadczy, że tu chodzi o poważną sprawę, zgiełk wokół "polskich..." też. Żydzi tak łatwo nie odpuszczą, zwłaszcza jeśli na serio weźmie się słowa wypowiedziane w 2012 roku przez H. Kissingera. Gdzieś przecież będą chcieli mieszkać...

Paweł Kaczor / 7, lutego, 2018 13:42:23

Informujemy, iż korzystamy z informacji zawartych w plikach cookies. Użytkownik może kontrolować pliki cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies