Witam,
Pewnie posypią się na mnie gromy. Ale przyzwyczajonym :)
Dawno, dawno temu napisałem taki tekst:
Generalnie popierając PiS, uważam, że ze względów strategicznych powinniśmy mu pomóc. Nie, nie chodzi o pomoc w referendum, które według mnie jest sprawą bez większego znaczenia. Powinniśmy mu pomóc w tym, żeby ruch Kukiza wszedł do Sejmu. Nie należę do osób, którzy w jego wyborcach widzą popalikotowców czy innych gamoni. Widzę tych, którym sprawa kraju rzeczywiście jest ważna, i podejrzewam, że mam rację. To są ci ludzie, o których pisałem, że w nich duch w narodzie się odradza, a z różnych względów PiS-u nie będą popierać.
Dlaczego tak? Bo to jest ta szansa, żeby tej całej komunistycznej swołoczy z PO i innych wbić ostateczny kołek osikowy. Jest szansa na wspólną większość konstytucyjną, a tej szansy nie można zmarnować. Nie możemy też zmarnować tego ducha, który dopiero się tworzy. *
Aktualnie wszyscy są zdezorientowani tym co wyprawia PAD. Wszyscy jak to wszyscy, widzą drzewa nie widzą lasu. A co byście powiedzieli, że właśnie realizuje się scenariusz, który ja dawno temu wymyśliłem? Jest bardzo mocny PiS, i tworzy się coś co wyciągnie wyborców PO i Nowoczesnej. Powstanie propaństwowa opozycja na tej bazie. Byłby to trochę podobny manewr jaki zastosowali komuniści w 1989 tyle tylko, że zastosowany przez nas i dla naszych korzyści. Wiemy wszyscy, że wyborcy (Mówię o wyborcach!!!) PO i Nowoczesnej, mają dość PO i N. Więc jest szansa, że zagłosują na to nowe "coś". Wtedy nowa Konstytucja byłaby nie tylko realna ale pewna; a antypolskie partie idą w .....
Generalnie, jak obserwuję "naszych"; boją się oni co zrobi WSI czy generalnie "oni". Dlaczego to ma być tak, że my czekamy na to co "oni" zrobią, i ewnetualnie wtedy płaczemy " ojejeku, jejku, znowu nas w wała zrobili". A może trzeba inaczej. Niech oni się martwią tym co my robimy. Zawsze uważałem, że należy tworzyć rzeczywistość, a nie na nią reagować.
Ja oczywiście nie wiem, czy ten "mój" scenariusz jest realizowany .... ale jeżeli jest, to .... wszystkie klocki pasują:
- głosowania Kukizowców - oni powinni się od PiS odróżniać, własnie powinni. A przecież te głosowania nie miały na nic wpływu.
- ostatnie zagrania PAD - też wszystko pasuje. Może tworzą się dwa obozy, ale oba propaństwowe. I właśnie oba powinny sprawiać wrażenie "przeciwnych". A PAD widziany jako niepisowiec, ma szansę przyciągnąć do czegoś nowego wyborców nie "naszych". Wyborców!!! Mówię o wyborcach a nie działaczach.
- pogłoski o tworzeniu nowego "czegoś".
I powtórzę się - nie wiem czy jest to realizowane, ale bardzo, bardzo chciałbym, żeby tak było. :)
Pozdrawiam
*
https://blog-n-roll.pl/pl/pom%C3%B3c-kukizowi#.WZalxOlpxdg
POLFIC
Hej, dobrze, że jesteś, miło znowu pogadać z kimś normalnym :) To oczywiste, że PAD próbuje poszerzyć elektorat i "wyjąć" jak najwiecej w miarę normalnych z zaczadzenia totalniactwem. Przeciez apelował o to już ponad rok temu, nota bene wtedy JK się na niego wściekł i zażądał dwóch pomników. Co nie znaczy, że PAD stworzy własną partię, to mu się kompletnie nie opłaca w tej chwili. Jest wiele innych oczywistości, łącznie ze zwykłą konkurencją o wpływy w ramach jednej formacji - niestety, opozycja tak ślicznie steruje emocjami "prawdziwków", że rece opadają od tej głupoty. PS. Wracaj na S24, tu dyskusja zdechła póki co.