Antypolski PR

Dzień dobry, zastałem Jolkę?

Statystyki bloga:
Wizyty: 6231
Liczba postów: 0
Liczba komentarzy: 0

Antypolski PR


Problem: Kilka razy do roku dochodzi do sytuacji, w której firmy w swoich działaniach reklamowych
naruszają wartości należące do polskiego kanonu wartości – stosują coś co można nazwać antypolskim PR.
Przyczyną takiej sytuacji są braki w wykształceniu i kulturze marketingowców, przekonanie, że takie
działania są akceptowane w środowiskach do których jest kierowany przekaz, lub są to celowe działania
ukierunkowane na wywołanie skandalu, który poprzez nagłośnienie w mediach (w tym społecznościowych)
da małym kosztem duży efekt.

Przykłady:
– kampania Tiger Energy Drink;
– kampania Wódki Żytniej;
– kampania Empik.

Rozwiązanie problemu:
1) Celem strategicznym jest wywołanie wśród marketingowców przekonania o tym, że stosowanie
antypolskiego PR nie jest korzystne dla ich klientów ani ich samych. Że może to być kosztowne
finansowo, może skutkować utratą zlecenia, pracy i ostracyzmem wśród klientów. A także
doprowadzenie do tego by powstał ogólnie akceptowalny zbiór polskich wartości, których się nie
narusza. Dobrze by było gdyby podpisały się pod nim firmy, które korzystają z usług agencji
reklamowych oraz same agencje. Pierwszymi sygnatariuszami takiego podręcznika powinny być
spółki państwowe, jako te, które dysponują dużymi budżetami i wyznaczają trendy.

2) W tym celu trzeba rozpocząć szkolenia dla chętnych agencji reklamowych oraz polskich firm
podczas których przedstawi się studium przypadków wykorzystania nieetycznej reklamy, następnie
można pokazać przykłady nieetycznego PR uderzającego w Polskę oraz jego historyczne podłoże
(polskie obozy koncentracyjne, polish jokes, polnische Wirtschaft, wojna polsko-polska) tak aby
zrównać stosujących nieetyczną reklamę z tymi, którzy działają nie niekorzyść Polski, Polaków i
polskiej gospodarki przez budowanie niekorzystnych stereotypów. Trzeba wyjaśnić, że w naszym
wspólnym interesie jest budowanie dobrego PR dla polskich produktów, a ci, którzy będą korzystali
z nieetycznego PR będą ponosić dotkliwe konsekwencje finansowe wynikające z bojkotu
konsumenckiego. Trzeba określić zakres dobrych praktyk. Zaprosić do przyjęcia go i zaoferować
prawo do korzystania ze znaku inicjatywy dla tych, którzy będą go respektować, wpisu do bazy
danych, można zrobić też konkurs na reklamę patriotyczną i coroczne nagrody. Byś może wystarczy
nagrać takie szkolenie i opublikować je na Youtubie.

3) Firmy i agencje korzystające z antypolskiego PR należy poddać różnym formom bojkotu
konsumenckiego, którego zaprzestanie będzie możliwe tylko kiedy zostaną spełnione określone
warunki: zwolnienie z pracy autora nieetycznej reklamy, rozwiązanie umowy z agencją, przeprosiny,
podpisanie się pod zbiorem wartości i poniesienie kosztów finansowych, które częściowo naprawią
szkodę. Część finansowa jest konieczna. Stosowanie antypolskiego PR musi być kosztowniejsze od
innych form reklamy, które nie naruszają norm.

4) Zbudowanie zaplecza organizacyjnego umożliwiającego podejmowanie szybkich kontrakcji. Żeby
osiągnąć efekt potrzebnych jest ok. 500 wolontariuszy, którzy chętnie zaangażują się przez
przeprowadzenie rozmowy telefonicznej, wysłanie maila lub opublikowania informacji w serwisach
społecznościowych. Wydaje mi się, że w większości wypadków to powinno wystarczyć do
wycofania się firmy z nieetycznych działań. Ludzi można zrekrutować choćby po hasztagu z
bieżącej akcji.

5) Zbudowanie prostego narzędzia do generowania alertów – serwisu, w którym będzie publikowana
informacja o potrzebnych działaniach oraz narzędzie do masowej wysyłki emaili i sms.
Najprostszym rozwiązaniem będzie serwis typu forum dyskusyjne (posiada bazę danych i mailera do
poczty elektronicznej) i wdrożony SMS mailer.

6) Opracowanie procedury reagowania na wystąpienie problemu.

BTW. Dzisiaj Nowaczyk chyba pokazał miejsce umieszczenia ładunku wybuchowego na skrzydle. Nie powiedział o tym wprost, ale na jednym z pokazanych zdjęć zaznaczono na żółto okrąg na skrzydle. Ci co mieli zobaczyć zobaczą. W kwietniu został podany inny komunikat, cytuję z pamięci: "zaczęliśmy rok temu, jesteśmy w pół drogi" następnego dnia padły 2 ciekawe propozycje: zniesienie stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej (EU) i odsprzedanie akcji Grupy Azoty (RU), tego samego dnia Kaczyński strofował Macierewicza. Rozpoczęto oficjalnie negocjacje i zaproponowano fistaszki. Ostatnio zaproponowano Niemcom reparacje wojenne a odnośnie Rosji wskazano (prawdopodobnie - nie mam pomysłu czym mógłby być ten żółty okrąg innym niż miejscem umieszczenia łądunku rozrywającego skrzydło) że mamy dowody na zamach. To bardzo radykalne zwiększenie stawki. Zostało 8 miesięcy na osiągnięcie porozumienia w negocjacjach.

SpeedyGonzalez / 11, sierpnia, 2017


Informujemy, iż korzystamy z informacji zawartych w plikach cookies. Użytkownik może kontrolować pliki cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies