Prawdę powiedziawszy to się juz nawet pisać nie chce o tym.....
Bo o czym właściwie? O kaście sędziowskiej? A bo to jedna taka kasta?
Wszystkie korporacje zawodowe są obarczone tym samym grzechem – rządzą staruchy jeszcze z PRL albo ich wychowankowie, a reszta zaciska zęby i płaci składki, całkiem spore, czyli opłaca na rzecz tych dziadów prawo do wykonywania zawodu.
Studia się nie liczą, praktyki organizuje kasta, egzaminy na uprawnienia zawodowe przeprowadza kasta za ciężkie pieniądze (dla siebie oczywiście), czyli dopuszcza do zawodu kasta, a potem jeszcze każe co roku płacić za kwitek potwierdzający dawno nabyte prawo.
Izby zawodowe miały być wsparciem, a stały się zamkniętymi cechami dla swoich. I dopóki się tego nie rozwali, to znaczy nie zniesie się monopolu i obowiązku przynależności, a egzaminy na uprawnienia nie będą państwowe, nic się nie zmieni. Trzeba zmienić prawo o korporacjach zawodowych w ogóle, bez tego młodzi ludzie są kompletnie bez szans.
eska / 14, lutego, 2017
Żeby komentować, trzeba być zalogowanym. Zarówno komentarze jak i ich autorzy mogą być zablokowani/usunięci przez autora bloga. To tak gwoli informacji.
@Polfic - związki przyczynowo-skutkowe? O czym Ty mówisz człowieku? :) Pamiętasz to - 2+2=4 > za dokładnie!!!
Akurat ta nowo-odkryta kleptomania sędziów to nie jest jakaś znana korporacyjna cecha i jest to przypadłość stosunkowo łatwa do wyeliminowania. W korporacjach prawniczych występują znacznie gorsze zjawiska i będą niełatwe do wytępienia jeśli nie dostaniemy silnego wsparcia z wnętrza tej grupy zawodowej. Już w czasie studiów 1961/66, a dokładniej w okresie 5 lat zamieszkiwania w DS "Żaczek" Uniwersytetu Jagiellońskiego, w którym było centrum ówczesnego życia studenckiego Krakowa, rozpoznałem środowisko prawników, jako dość przeciętne intelektualnie, a deprawowane przez system kształcenia na wydziale prawa. Od tego czasu tylko się pogorszyło, ale prawników jest w sumie tak dużo, że wyjątków od tej reguły też musi być dużo. Na nich musimy liczyć.
We wszystkich korporacjach jest to samo, porządni się boja, bo są za przyzwoitość sekowani przez górę złożoną z różnych drani albo palantów, najczęściej jakoś zblatowanych z miejscową władzą. Gowin próbował to ruszyć, to wyleciał ze stołka. Teraz siedzi cicho i niczego nie zmienia na uczelniach, bo się boi wrzasku korporacji profesorskiej
ALL - widzę po klikach, ze sporo moich kochanych PT Czytelników tu zajrzało:) Wszystkim bardzo dziękuję! Już niedługo to będzie na poważnie, bo na razie to testy - ale gdyby kto się chciał już zapisać, to zapraszamy, info na PW S24 - i zaraz dam wskazówki.